17 stycznia 2013

Sześdziesiąt dwa

Oczami Rossalie
Pierwsza noc w Mediolanie minęła bardzo szybko, pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu to telefon.
- Mu­sisz przy­jechać, pot­rze­buje pomocy! - zaczęłam panicznie
- Co się stało? - kiedy usłyszałam jego spanikowany głos od razu zachciało mi się śmiać
- Mój miś jest w pra­niu i nie mam z kim spać, a jes­tem pew­na, że dzi­siej­szej no­cy wiel­kie pot­wo­ry wyjdą z sza­fy i będą chciały mnie zjeść!- jęknęłam a po drugiej stronie usłyszałam charakterystyczny śmiech mojego aniołka.
- Doprawdy słaby ten żart był-prychnął - Co robisz ?- ułożyłam się wygodniej na łóżku, nawiązując kontakt wzrokowy z blondynką która spoglądała na mnie pytająco. - Harry dzwoni - szepnęłam jej prawie bezgłośnie, zasygnalizowała odbiór gestem uniesionego kciuka i powędrowała do łazienki.
- Jak to co robię ? Tęsknię - dodałam po chwili jakby to była najlogiczniejsza rzecz znowu zachichotał.
- Słodko, słodko a tak na serio to co masz w planach ? - westchnęłam, starając się przywołać jakiekolwiek myśli rozwiane przez jego baryton.
- Życia nie da się zap­la­nować. Los zro­bi co będzie chciał,nie zważając na nasz plan.- rozbawiona swoim postępowaniem zaśmiałam się.
- Hę ? Od kiedy ty się taka mądra zrobiłaś, kocie ? A tak na serio, znowu ? - spoważniał
- Hmm dzisiaj mamy spotkanie organizacyjne, dowiemy się co i jak, a później mamy free time. Ogarniasz, zakupy w Mediolanie. Awww no zaraz chyba się zesram z podniecenia - uśmiechnęłam się pod nosem.
- Ahhaaa okej, nie wiem jak to skomentować - zaśmiał się- To chyba lepiej przeleję ci jakąś kasę na konto, bo grubo będzie. - no i znowu chce mnie utrzymywać, zmarszczyłam czoło i warknęłam krótkie - NIE !
- Ale wiesz że ja i tak to zrobię ? - odparł rozbawiony całą tą sytuacją. No śmiej się Styles, śmiej .
- Dobra, skoro chcesz. - dałam na głośnomówiący a sama zajęłam się rozczesywaniem swoich włosów. Po chwili z łazienki wyszła ubrana już Arwena . Szczęka kulturalnie mówiąc mi opadła. Przy niej poczułam się jak przydrożny słup. Idealnie podkręcone sprężyste blond włosy, delikatny makijaż podkreślający przejrzysty błękit jej oczu.
- Halo, halo  Rose jesteś tam ? - dopiero wtedy się ocknęłam.
- Tak , tak. Dobra Styles, muszę się powoli szykować, to papa. Kocham cię i bądź grzeczny !
- To ty bądź grzeczna, pamiętaj, jak dorwę jakiegoś włoskiego chłoptasia co się będzie do ciebie przystawiał to wiesz. Podrasujemy mu z Zaynem lekko pyszczek.- wywróciłam oczami.
- Żegnam panie Styles !- rozbawiona nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Rozmarzona Arr wpatrywała się we mnie z naprzeciwka.
- Jej dziewczyno, ale wy się kochacie. Zazdroszczę ci chłopaka. - poklepała mnie po plecach kiedy wymijałam ją w drzwiach do łazienki. - Ślicznie wyglądasz- rzuciłam zza drzwi. Krzyknęła coś w ramach podziękowania i zajęłam się sobą. Zmyłam resztki wczorajszego makijażu, którego po podróży nie byłam w stanie zmyć. Hmm pomysł na siebie ? Dzisiaj postawimy na stuprocentową naturalność. Włosy spięłam w wysokiego kucyka a usta pociągnęłam tylko cielistą szminką. Ubrałam się wyjątkowo szykownie jak na mnie. Jak Mediolan to Mediolan. Wróciłam do pokoju i zaczęłam się śmiać. Dziewczyna usnęła na siedząco z głową na stoliku. Delikatnie ją szturchnęłam i zeszłyśmy na śniadanie, jak się okazało według specjalnej diety. Włoskie śniadanie to sama słodycz - składa się bowiem wyłącznie z produktów słodkich, bogatych w cukier, pobudzających uśpiony po nocy organizm do produkcji nowej energii. Spotkanie. Hmm co tu dużo mówić. Zdjęcia zaczynają się od jutra. Zostałam wszystkim przedstawiona, sama zaś nie byłam w stanie zapamiętać choć jednego imienia z obecnych tam osób (jedna z moich wad). Wszyscy okazali się być bardzo mili i ofiarowali swoją pomoc. Dla każdej modelki pierwsza informacja o wyjeździe zagranicznym jest jak bożonarodzeniowy prezent – długo oczekiwany, ale z dużą dozą niepewności i obawy przed rozczarowaniem. Ja swój dostałam. Każdego dnia agencja wysyłała informację o miejscach i godzinach castingów. Im lepiej zaplanujesz sobie gdzie pójdziesz najpierw, tym większa szansa na to, że nie opuścisz żadnego castingu, co często graniczyło z cudem. Zdarza się bowiem, że nawet jeśli jest się na czas to lista oczekujących dziewczyn niekiedy zmusza do czekania ponad godzinę na  kolej. To daje czas na przebranie butów, poprawienie makijażu i zawiązanie nowych znajomości – od tej pory te same twarze będę spotykać kilka razy dziennie.Castingi zwykle przebiegają tak samo. Prezentujesz się, przedstawiasz i pokazujesz książkę. Najistotniejsze jest, żebyś to właśnie ty została zapamiętana z dziesiątek dziewczyn, które są tam razem z tobą, więc warto się dużo uśmiechać, być naturalną i swobodną. Jeżeli klient decyduje się na zrobienie dodatkowych polaroidów, twoje szanse na zabukowanie rosną.Najlepiej ubierać się klasycznie i prosto, w rzeczy podkreślające figurę. Legginsy i szpilki to niezbędnik każdej modelki. Do tego delikatny makijaż, uśmiech, pewność siebie i jesteś bliżej sukcesu. ... a więc widać że przez ostatnie dwa tygodnie we Włoszech moje doświadczenie nieco wzrosło. Mediolan, jako jedna ze stolic mody, kocha modelki. Jeżeli jesteś otwarta, nie można się nudzić, co więcej czerpie się duże korzyści ze statusu zawodu jaki się uprawia,  w kilku restauracjach można zjeść lunch za darmo, a na imprezach ma się miejscówkę w loży VIP. Wieczorami warto wychodzić w towarzystwie innych modelek, wbrew temu co się słyszy, wiele z nich to extra dziewczyny. Harry ? A co z Harrym ? Wszystko po staremu, spędzamy ogromne ilości na łączu o ile tylko grafik pozwoli. Ostatnio pochwalił mi się, że zrobił sobie dwa nowe tatuaż, ale uparł się że mi ich nie pokaże. Tylko na żywo, no pięknie . Rossalie jest zua. Arwena i ja jesteśmy dość rozpoznawane, kilka ciekawych ofert nam się trafiło a szafa cztery razy wzrosła. Już nie mogę się doczekać odwiedzin Hazzy, ma przyjechać w następnym tygodniu, akurat kilka dni przed jego trasą.
_________
Dzisiaj tak na szybko, ostatnio miałam troszeczkę mniej czasu
+ inspirowane blogiem o przeżyciach modelek
_________
Chcecie zobaczyć Mrs.Styles ?
To paczcie <3 -> LINK

7 komentarzy:

  1. Ładnie jeździsz na koniu! Ja też jeżdżę już od 5 i pół lat! Aha jeszcze jedno super opowiadanie pisz dalej xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Dobra to mało powiedziane jesteś wspaniała w jeździe :D A rozdział super <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział suuper choć krótki :< kiedy bd następna część ? zajebiście jeździszz na koniu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne..czekam na kolejną część..świetny filmik..

    OdpowiedzUsuń
  5. Filmik zajebisty ! Zazdroszczę Ci ;> mówie wszem i wobec że ten rodział jest wyjebisty ! ;** Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jebłem w sensie pozytywnym. :D Kochana(pozwól że pozwole sobie na małe czułości) awwww jak ja czytam te igraszki z Harrym to mi sie mordka cieszy. Dobra musze sie zamknąć bo sobie pomyślisz że jakaś zboczona jestem no może odrobine ale ten rozdział mmm świetny. Mój jednorożec też tak uważa. Dobra w każdym bądz razie jeśli przestaniesz pisać to cie znajde napastuje i rzygne tęczą nie mi chyba odwala :P ohhh buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. po pierwsze " Awww no zaraz chyba się zesram z podniecenia - uśmiechnęłam się pod nosem." hahaha poplułam się jedzeniem xd
    po drugie "To ty bądź grzeczna, pamiętaj, jak dorwę jakiegoś włoskiego chłoptasia co się będzie do ciebie przystawiał to wiesz. Podrasujemy mu z Zaynem lekko pyszczek." Aww bad Hazza xd
    po trzecie boję się wejść w ten link xd
    rozdział super xdd nie mogę się doczekać odwiedzin Hazzy xd szybko jej mija ten czas w Mediolanie xd i jak to czytałam to mi się przypomniało http://www.youtube.com/watch?v=qc5tNeuYRG8
    <3333333

    OdpowiedzUsuń