10 stycznia 2013

Piędziesiąt osiem

 Oczami Rossalie
Dni mijały, ostatnimi czasy całe dnie spędzam w Storm. Wychodzę jak Harry jeszcze śpi a wracam bardzo późno. Sama zdecydowałam się na taką pracę, jest dobrze. A może i nawet bardzo dobrze ? Zainteresowanie mną wzrasta, przebyłam kilka sesji. Pomogło mi to. Czuję się pewna siebie, powoli poznaję swoją wartość. Tylko nie wiem jak powiem Harremu o pewnej rzeczy jaka mnie spotkała ... Cholernie się tego boję. Boję się jego reakcji. Nie karm swo­jej podświado­mości ne­gatyw­ny­mi myśla­mi, bo mogą stać się one rzeczywistością.Dzisiaj wróciłam o jedenastej, wieczorna sesja w plenerze przy świetle księżyca nieco się przedłużyła. Po cichu przemknęłam przez opustoszały salon, na korytarzu w skrzydle "sypialnianym" słychać było jedynie ciche szmery i brzdęki gitary Niallera. Dziwnie ten dom wygląda, taki pusty i głuchy. Kiedy cicho przekręciłam klamkę a drzwi uchyliły się, podszedł do mnie i wtulił się. Czekał. Znowu dla mnie czekał.
- Moja biedna, pewnie jesteś strasznie zmęczona - przybrał współczujący ton głosu
- Ygh daj spokój-machnęłam ręką- Czemu nie śpisz ?- położyłam torbę i w pełnym stroju rzuciłam się na łóżko. Po chwili położył się obok mnie, pokierował dłoń na moje barki i zaczął je delikatnie masować. Z moich ust wydobywało się ciche pomrukiwanie.
- Mmm uwielbiam cię- Jestem strasznie padnięta, idę się wykąpać- zebrałam się do łazienki. Dość szybko uwinęłam się z podstawowymi czynnościami. Umyłam się, rozczesałam włosy i nasmarowałam się kakaowym balsamem. Przebrałam się w piżamę, kiedy wyszłam chłopak leżał już przykryty do pasa barwną pościelą, która ekspanowała jego umięśniony tors.Ślamazarnie wdrapałam się na łóżko, otworzył ramiona w które bez zastanowienia wpadłam. Ułożyłam wygodnie głowę na jego piersi i udałam się w upragnioną wędrówkę do krainy snów przy kojącym cieple jego dłoni. 
Oczami Liama
W końcu ją mam, w końcu mogę ją mieć, w końcu mogę ją chronić i szeptać 'kocham cię. Kiedy zadałem to pytanie prosto z mostu, bez zbędnych ceregieli nie zawahała się ani chwili. Oczy wyrażały szczęście. Teraz kiedy spokojnie koło mnie drzemie czuję się wyjątkowo, obarczony i odpowiedzialny za jej dobre sny.
-Czy ty masz zaw­sze ta­kie ra­dos­ne oczy ? - wyszeptałem pod nosem spoglądając na nią.
- Nie, tyl­ko wte­dy jak cię widzę.- nagle uniosła powieki i wymalowała uśmiech na twarzy.
- Liam nie patrz się tak na mnie bo nie mogę spać, to parzy - zaśmiałem się pod nosem głaskając wierzch jej dłoni.
- Uwierz mi że się nie da, jesteś taka śliczna. A widok ciebie obok mojego boku, w mojej koszulce jest chyba najpiękniejszy jaki mi się w życiu przydarzył.
- Nie lu­bię cię! – zażar­to­wała.
- Nie kłam.Wiem, że kłamiesz.
- Skąd wiesz? – spy­tała, za­cieka­wiona prze­kona­niem, które łat­wo było usłyszeć w moim głosie.
- Spra­wiam, że się uśmie­chasz. Niekiedy bar­dzo cię iry­tuję. Mar­szczysz wte­dy czoło w ten za­baw­ny sposób i mrużysz oczy. Po­za tym, wiem, że gdy­bym nag­le zniknął Było by ci bar­dzo smut­no.
- Masz rację – od­parła, zdzi­wiona dokładną ana­lizą jej zacho­wania.
- Dla­tego nie zni­kaj. Zos­tań, aby znów się dzięki to­bie uśmie­chała.Lub od cza­su do cza­su mar­szczyła czoło i mrużyła oczy. Dobranoc Liam- wtuliła się we mnie mocniej, ja nie byłem w stanie sklecić żadnego słowa.
Oczami Rossalie
Przebudziłam się w środku nocy. Hazza spał spokojnie. Odgarnęłam niesforny kosmyk grzywki, który zalegał na jego czole. Wyglądał obłędnie. Kąciki ust skierowane ku górze w lekkim uśmiechu. To dzięki niemu dos­trze­gamsłońce, które pieści me ciało codzien­nie ra­no… dzięki niemu czu­ję tak in­tensyw­ny za­pach róż, smak praw­dzi­wej miłości. Złożyłam lekki pocałunek na jego słodkich, lekko rozchylonych przez sen wargach, wtuliwszy się mocniej w niego splotłam nasze nogi razem. Pragnę bliskości, uwielbiam kiedy jest blisko mnie. Dotyk jego chłodnych dłoni czy muskanie szyi brązowymi loczkami. Mięciutkie opuszki palców drażniące moją skórę każdego ranka, jestem uzależniona od tego chłopaka.
Następnego dnia obudziły mnie promienie słoneczne prześwitujące przez szparki między roletami. Niemrawie otwarłam oczy, prawą ręką po omacku doszukiwałam się Harrego, nie było go. Skrzywiłam usta w lekkim grymasie.
- Mnie szukasz ?- zaśmiał się dobrze znany mi głos. Seksowna chrypa przyprawiła mnie o spazm rozkoszy. Przetarłam oczy, w progu pokoju oparty o framugę drzwi stał przyodziany jedynie w luźne dresy Harry. Kiedy moje oczy zaczęły kontaktować, zlustrowałam dogłębniej sylwetkę mojego chłopaka. Stwierdziłam, że to takie niezręcznie wpatrywać się w jego sześciopak. 
- Dzień dobry - przeciągnęłam się ziewając, w tej chwili już przy mnie był. Cmoknął mnie w policzek.
- No hej- odparł radośnie.- Patrz co dla ciebie mam !- pokierował w moją stronę tackę z apetycznymi sandłiczami.
- Aww dziękuję- uścisnęłam go z całej siły, położył się obok mnie i też wskoczył pod kołdrę. Oparliśmy się o miękką wyścieloną poduszkami ramę łóżka. Konsumowaliśmy w ciszy, co jakiś czas wzajemnie się dokarmiając. - Nie masz pre­ten­sji, gdy nie od­bieram te­lefo­nu. Nie jes­teś zaz­dros­ny o moich ko­legów. Nie wy­pomi­nasz mi bra­ku cza­su dla ciebie. Nie kłócisz się, po której stro­nie łóżka chcesz sy­piać. Nie ro­bisz mi wymówek, gdy o trze­ciej nad ra­nem wra­cam chwiej­nym kro­kiem. Znasz mo­je wszys­tkie ulu­bione sma­ki lodów i czekola­dy. Kiedy jest mi smut­no rzu­casz wszys­tko i spra­wiasz, że po­now­nie na mej twarzy po­jawia się uśmiech. Kiedy mam zły dzień ro­bisz dla mnie ma­linową her­batę i bez słowa przy­tulasz mnie do siebie. Jesteś czuły, ro­man­tyczny, de­likat­ny, a cisza, kiedy przy­pad­kiem się po­jawi nig­dy nie jest krępująca. Nie poz­wa­lasz mi za sobą długo tęsknić i mar­twić się, czy coś złego się nie stało. Harry ja muszę ci coś powiedzieć. - Us­ta mil­kną, a ser­ce za­miera w pół słowa, cisza wzrok spuszcza i bez­sze­les­tnie swą suk­nię układa,gdy dusza duszy się spowiada, dziw­na to rozmowa.Czy mu powiedziałam ? Tak zrobiłam to.
- Ale Rose, ty chyba nie chcesz ? ... - spuścił głowę w dół.- Nie wierzę w to-chwycił się za głowę, masując skronie. Był załamany. 
- Harreh- westchnęłam płaczliwie
- Daj mi spokój !- wrzasnął i wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą z problemem. A czy jeszcze nie dawno wspominałam że wyszłam z tego gówna ? Dlaczego ono wlecze się dalej za mną ? Może chodzi o to, że im więcej świat wy­maga od nas, tym więcej my wy­maga­my od miłości? Dziesiątki zdjęć, ty­siące sms-ów, kil­kadziesiąt te­lefonów. Idiotyzm.  Jeśli cze­goś nie doświad­czysz na włas­nej skórze, NIG­DY nie uwie­rzysz. A gdy na­dej­dzie TEN mo­ment, PRZES­TA­NIESZ słuchać głosu rozsądku i BEZ­DYSKU­SYJ­NIE zrozumiesz. Uwie­rzysz w NIEMOŻLIWE.  

*****************************************
No nie powiem, że mam na Was małego foszka. Ostatnio liczba komentarzy od zalogowanych spadła . Nie wiem czym jest to spowodowane. Czy moje rozdziały się pogarszają ? :c 

*****************************************
Polecam film Bejbi Blues !

*****************************************
Kochana Annie ! 
Skontaktuj się ze mną przez -> FACEBOOK

18 komentarzy:

  1. Pogarszają ?! Według nie z każdą chwilą są coraz lepsze !!! Codziennie tu zaglądam z nadzieją ,że dodałaś kolejny rozdział , więc ludzie ruszcie swe leniwe dupska i dodawajcie tu komentarze !!!

    PS.Mam nadzieję ,że zajrzysz ,a jeśli ci się spodoba to zostawisz ślad po sobie :
    http://foreveryoungonedirection-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jest ! mam nadzieję,że dalej będą razem ; c

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak możesz kończyć w takim momencie?! Styles nie byłby dumny z tego, co z nami robisz! Co do rozdziałów - w żadnym wypadku się nie pogarszają! :) Jesteś najlepszą autorką jaką znam i zapewne inspiracją dla wielu innych pisarek blogów, przynajmniej dla mnie. Pisz dalej, bo umieram z ciekawości! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje opowiadanie są coraz lepsze ! ;* A ten rozdział jest poprostu "magiczny" Kocham ! <3 Kiedy dodasz następny ? Ja już nie mogę się doczekać ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne jak zawsze kocham !

    OdpowiedzUsuń
  6. czys ty do reszty zwariowala ?! Twoje rozdzialy mialy by sie "pogarszac" ?! Jeszcze raz cos takiego napiszesz, a uwierz , znajde Cie ;D
    rozdzial bardzo mnie zaciekawil. Mam nadzieje ze bardzo nie namieszasz w zyciu Ross i Hazzy, no ale to tylko ty wiesz co sie wydarzy. :)
    ahh... no nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekac na nastepny . a ten jest po prostu WSPANIALY ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. ohh. i jak wasze wspaniały rozdział..ciekawe co bedzie dalej.... kocham ten blog i ciebie. ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział :* ciekawa jestem jak to się dalej potoczy ;d
    xx

    OdpowiedzUsuń
  9. A jednak nie trafiłam tym razem;p Ale średnio co dwa dni jest nowy:) A poza tym świetny rozdział! Czekam na nexta;p I mają się pogodzic1;*

    OdpowiedzUsuń
  10. A tam gadasz masz ZAJEBISTE rozdziały dodawaj jutro kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg. Na koncu sie poplakalam. Jeeeeezu rozdzial jak zwykle swietny. Przepraszam za brak komentrzy ale musialam sie uczyc, a potem oczywiscie nadrobic opowiadanie. Tylko troszke szkoda mi Harrolda i dobrze ze Niall jest z Vicky + dzieki Tobie zaczelam ogladac Geordie Shore i Char jest idealna dla Pana lusterko. A co do Twoich rozdzialow - sa super hiper wyjebane w kosmos i swietne jak zawsze. Dalszej weny. I czekam na nexta. xx Daga

    OdpowiedzUsuń
  12. DAWAJ NASTĘPNY11 stycznia 2013 08:59

    O BOŻE JAK TY MOGŁAŚ PRZERWAĆ W TAKIM MOMENCIE !
    CZY ROSS CHCĘ , WŁAŚNIE CO ONA CHCĘ..
    DODAJ JAK NAJSZYBCIEJ NASTĘPNY PROSZEEEEEEE !!
    TWOJE ROZDZIAŁY WCALE SIĘ NIE POGARSZAJĄ ONE SĄ CORAZ LEPSZE !
    KOBIETO ALE TY MASZ TALENT ! ZAKOCHAŁAM SIĘ W TWOIM BLOGU !

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział, czekam na następny :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty jak zawsze . Proszę Cię dodaj szybko następny bo nie wytrzymam <3
    Zakończyć rozdział w takie sposób .. to nie etyczne ; ]

    OdpowiedzUsuń
  15. no kurde drugi raz pisze komentarz bo mi się ni chciał dodać ;[ głupi komputer ;[[[[
    no więc jednym słowem : aksjfghohrjfcauiohgjksdghjafgkjdskgaskjgksdjgakjkjaejkghakgajkagjka i SuperMegaZajebiste xd było trochę RossZy i PatLi (juz ich sobie tak ochrzciłam) i Hazzuś jest taki mega słodziutki xd i wyrozumiały i ... seksowny *_* chciałabym zeby robił mi śniadania do łóżka :D a jak czytałam to "Znasz mo­je wszys­tkie ulu­bione sma­ki lodów" to nie wiem czemu ale mi sie skojarzyło xd *ja mega zboczuch* xd i jejku Li był słodziutki w tym rozdziale :D super się czytało ale musze cię ochranić: ZNÓW PRZERYWASZ W TAKIM MOMENCIE?! zobaczysz ze moja ręka sprawiedliwości Cię dosięgnie i zmusi do szybkiego dodania nexta :D i nie wiem co wymyśliłaś z Rose ale one NIE MOŻE zerwać z Harrym. <3333

    i jeszcze takie : aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! tak nareszcie sobie z tobą popiszę :*********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak chcesz to wpadnij na nowy rozdział xxd http://still-remember-me-1d.blogspot.com/ *jestę spamerę*

      Usuń
  16. Kocham! A bejbi blues zamierzam oglądnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja chce nowyyyyy rozdział <3 xoxo

    OdpowiedzUsuń