23 stycznia 2013

Siedemdziesiąt osiem

 ( Zapraszam pod poprzedni rozdział, oba zostały dodane dość późno więc jest szansa, że przegapiłyście wcześniejszy ) Liczę, że nadrobicie komentarze pod poprzednim wpisem ! *o*
Miłego czytania zboczuszki ! :3
 + 18

Oczami Rossalie
Z tego wszystkiego poczułam straszne zmęczenie, kiedy Niall tryskał energią. Zajął się przeglądaniem jakiegoś albumu. I tak jestem niezdatna do rozmowy bo zaraz usnę.
- Niall mogę się na chwilę położyć ? - wymamrotałam
- Jasne, jak chcesz to mogę cię obudzić za godzinkę, obiad już powinien być gotowy. Przytaknęłam i rzuciłam się na miękki materac. Już prawie odpływałam, kiedy poczułam jak materac ugina się. Nie zareagowałam, to jego łóżko ma prawo na nim leżeć, ale kiedy maksymalnie się do mnie przybliżył, w sensie że od tyłu podniosłam głowę z nad poduszki.
- Niall co ty odpieprzasz ? - fuknęłam kiedy położył dłonie na moich lędźwiach, lekko je rozmasowując. 
- Rosie, ja i ty. Nikt się nie dowie. Tylko ten jeden raz, błagam cię - wyszeptał mi do ucha seksownym głosem, musnął jego płatek a ciepły oddech otulił moją skórę.
- Niall oszalałeś ? - dalej podtrzymywałam swoje zdanie, mimo iż dotyk warg blondyna był bardzo podniecający, ale przecież Harry i to wszystko.A z resztą, Styles może to ja też. Odwróciłam się w jego stronę. Wpatrywał się we mnie z iskierkami w oczach a dłonie wodziły po moich plecach.
- Tylko ja i ty. Jeden raz Nialler - musnęłam jego wargi, odwzajemnił pocałunek. Dotyk jego ust, sposób w jaki mnie całował wzmogło u mnie mrowienie w brzuchu. Podniosłam się na łokciach lekko napierając na niego, pchnęłam go tak, że teraz leżał. Pragnęłam jeszcze raz poczuć jego smak. To niesamowite jak mnie do niego ciągnie, strasznie go pożądam.
- Rossalie pocałuj mnie, znowu, proszę- wysapał łapiąc oddech. Wdrapałam się na niego, siadając okrakiem, swój tułów położyłam na klatce piersiowej chłopaka, która szybko się podnosiła i opadała. 
- Całuj - szepnął, tak jakby o to błagał. Objęłam jego twarz w dłonie i poczułam smak jego ust dołączając przy tym język. Świat mi zawirował, robił to z taką sprawnością. Swoim działaniem wzmagał łaskotanie w moim podniebieniu, prawą dłoń wplątałam w jego włosy. Podczas pocałunku zaczęłam lekko kołysać biodrami ocierając się o jego krocze. Stłumił w sobie jęk, który wzmógł podniecenie we mnie, przygryzł wargę i przytrzymał mnie za nią wykonując obrót. Teraz on był na górze i głęboko oddychał.  Teoretycznie klęczał nade mną, opierając swe dłonie tuż przy mojej głowie. 
- To było wspaniałe - skwitował , przygryzając dolną wargę. Objęłam go na wysokości lędźwi i naciskiem dłoni spowodowałam że spadł na mnie. Ponownie wpijając się w moje rozgrzane usta. Zszedł trochę niżej, obcałowywał szyję, pod wpływem przyjemności jaką mi zadawał odchyliłam głowę w tył dając mu w ten sposób większe pole manewru. Jęknęłam kiedy wessał skórę, robiąc kilka z rzędu malinek. Zamieniliśmy się rolami, znowu na nim siadłam, sprawnie zdejmując T-shirt chłopaka. Jego tors mnie zadziwił, rozbudował się od czasu kiedy ostatni raz go widziałam. Ręką przejechałam po mięśniach brzucha cały czas nawiązując z nim kontakt wzrokowy.
- Rossalie jesteś pierwsza - wypowiedział nieśmiało, drapiąc się po karku, spojrzałam na niego niezrozumiale. - Chodzi mi o to że ja jestem prawiczkiem, jeszcze nigdy tego nie robiłem.-uśmiechnęłam się pod nosem i nachyliłam nad nim subtelnie obcałowując cały jego tors. Językiem drażniłam jego sutki. Podniósł się na łokciach, co skłoniło mnie do przerwania. 
- Rose denerwuję się, a co jeśli będę zły ? - wbił wzrok w podłogę
- Pociągasz mnie nawet w ubraniu Niall, pomogę ci. Zaufaj mi - cmoknęłam go w usta, rozpromienił się.- A teraz pokażę ci siebie - jednym ruchem zdjęłam z siebie koszulkę, pozostając w czarnym, koronkowym biustonoszu.-przygryzł dolną wargę i nieśmiało wpatrywał się w mój biust. Zachichotałam. 
- No nie gadaj, widziałeś kiedyś kobiece piersi ? - palnęłam tak jakby to było coś normalnego, pokiwał głową na co znowu się zaśmiałam. - No to patrz - z cwaniackim uśmieszkiem obnażyłam się przed nim.
- Ja pierdole - wybełkotał. Jako że siedziałam na nim, pochyliłam się tak, by przylegać do nagiego torsu. Dało się wyczuć jego fascynację moimi krągłościami.
- Mogę dotknąć ? - znowu uroczo zachichotałam, położyłam się obok niego i kazałam aby on teraz na mnie usiadł. Wzięłam jego ciepłą dłoń i pokierowałam na swoje piersi. Chwycił je równomiernie i zaczął uciskać, poznając to uczucie. Zassałam głośniej powietrze, jego dotyk mnie sparaliżował.
- Coś nie tak ? - spojrzał na mnie wystraszony, uśmiechnęłam się .
- Nie przestawaj, baw się nimi.- położyłam głowę spokojnie na materacu, kiedy powrócił do swojego zajęcia. Byłam dla niego przewodnikiem, uczyłam go poznawać swoje ciało, a jego czystość bardzo mnie podniecała. Nachylił się i polizał mojego prawego sutka, wzdrygnęłam się ale pokierowałam uśmiech w jego stronę, upewniając go przy tym. Zrobił to znowu, z każdym razem stawał się pewniejszy, po pewnym czasie zaczął je obcałowywać, póki nie stwardniały. 
- Niall teraz moja kolej - na tą wiadomość zaświeciły mu się, o ile to jeszcze bardziej możliwe oczy. Podniosłam się do pozycji siedzącej i kazałam mu wstać. Patrząc w oczy po omacku dobrałam się do zamka od spodni, które już po chwili leżały. Jego koleżka stał już na baczność. Spoglądając na siebie zarumienił się, a mnie pozytywnie zaskoczyły jego rozmiary. Niepewnie dotknęłam go przez materiał czarnych bokserek. Zacisnęłam na nim pięść, by po chwili zacząć wykonywać ruchy góra-dół. 
- I jak ? - odparłam zadowolona z siebie, nie zaprzestając czynności.
- Bosko - wymamrotał , mrużąc oczy , jeszcze raz musnęłam jego wargi zwracając na siebie uwagę. 
- A teraz pozbędziemy się tego co zbędne.Niall pokaż mi się - oblizałam usta, posłusznie skulił się i jednym ruchem zdjął z siebie bokserki. Poczułam wewnętrzne ciepło na samą myśl o jego pięknym ciele. Przykucnęłam sobie, biorąc go do ust. Rozpoczęłam igraszki z językiem. Kiedy nogi mnie już zabolały klęknęłam, biorąc do buzi jego całego. Był cholernie duży. Chwyciłam jego ręce i położyłam sobie na karku. Zrozumiał i zaczął "mną" sobie dogadzać. Sam wybierał sobie tempo, w pewnym momencie brakowało mi powietrza, ale było to cholernie przyjemne, kiedy szybko pojawiał się w mojej buzi. Dałam mu sygnał, aby wycofał się. I pchnęłam go na łóżko. 
- Chcesz mnie zobaczyć Niall ? - zatrzepotałam słodziutko rzęskami
- Cholera, jeszcze się pytasz ? - wysapał łapiąc oddech.- Podszedł do mnie i sam naciągnął gumkę od moich majtek, zaskoczyło mnie jego działanie. Poprzez wsadzenie dłoni do czarnych fig, zaczął ściskać moje pośladki, a kiedy palce przeniosły się na moją kobiecość nogi mi się ugięły więc musiałam przytrzymać się za jego szyję. 
- Zdejmij je - na moją komendę pośpiesznie stargał je ze mnie, stanęłam przed nim w całej swojej okazałości tak jak pan bóg mnie stworzył. 
- Rose jesteś taka piękna - zbliżył się do mnie i musnął moje wargi, zarumieniłam się.
- Niall chcę cię poczuć w sobie - wyszeptałam do ucha chłopaka, zmysłowo je przygryzając. Wziął mnie na ręce  delikatnie położył na łóżku. Odwróciłam się, leżąc na brzuchu. Troszeczkę rozszerzyłam nogi, ułatwiając mi sprawę. Po chwili ściśle do mnie przylegał, lecz jeszcze nie czułam go w środku. 
- Uważaj Rose - wydukał po czym wprowadził swojego członka we mnie, jęknęłam z bólu. Zastygł tak i położył się na mnie. - Cholera, wspaniale - szepnął mi na ucho. Podniecało mnie, że jest tak blisko mnie, a ścisłe przyleganie ciał bardzo mi się spodobało, już nie mogłam się doczekać, kiedy zacznie się poruszać.
- Niall zacznij kołysać, baw się. Rób co chcesz. Jestem twoja- ułożyłam się wygodnie, wtulając twarz w poduszkę aby stłumić jęk, który spowodowało wysunięcie członka, wszedł ponownie na całą długość i począł kołysać, póki co powolnie starannie wyprowadzając na zewnątrz. Był tak cholernie duży. Z czasem zaczął wkładać w to swą inwencję twórczą, poruszał się szybko. Łóżko pod nami skrzypiało a nasze ciała od dłuższego czasu stanowiły jedność.
- Poczekaj - było to sygnałem małej przerwy, wyszedł ze mnie. - Teraz jakoś inaczej, to nie polega tylko na jednej pozycji blondasku - poczochrałam go po włosach, takiego uśmiechu na jego twarzy nie widziałam nigdy. - Połóż się na plecach - rozkazałam - Po chwili kucnęłam nad nim i delikatnie osunęłam się siadając na nim. 
- Cholera ! - zassałam powietrze, przygryzając swoją wargę. W dalszym ciągu jego rozmiar robił na mnie duże wrażenie, ciało jeszcze nie przystosowało się do niego. Kiedy był we mnie zaczęłam się kołysać w rozmaite strony, bacznie obserwując jego twarz.
- Dobrze ci ? - spytałam czule, co jakiś czas mrużąc oczy pod wpływem doznanych uczuć. 
- Jak nigdy, to jest cholernie przyjemne. - oblizał wargi. Uniosłam się delikatnie i z powrotem opadłam. Poczułam jak jego męskość wbija się we mnie do granic możliwości. Odchyliłam głowę w tył zastygając w bezruchu. - Poczekaj, pomogę ci - zaoferował się i uniósł wyżej biodra, powodując jeszcze dogłębniejszą penetrację. Oczy lekko załzawiły mi się, ale ten ból był przyjemny i chciałam aby dalej mi go zadawano. Dalej tkwiąc na nim pochyliłam się obcałowując jego tors. Pod wpływem jego pchnięć piersi zaczęły falować, pochwycił je w dłonie co jakiś czas ściskając. Poczułam że dochodzę. 
- Niall dochodzę - szepnęłam, spojrzał na mnie niezrozumiale. - Jeszcze kilka pchnięć i będę szczytować. - wytłumaczyłam mu. I faktycznie rzekło się, z impetem po raz ostatni wszedł we mnie, kiedy wytwory naszych ciał zmieszały się, opadł na moją klatkę piersiową, przypierając mnie do łóżka. 
- To było genialne - wpił się w moje usta, zażarcie je całując.
- Niall jesteś moim bogiem - zaśmiałam się
- No to bardzo się cieszę - pokiwał brwiami, wyprowadzając członka ze mnie, po czym opadł na łóżko i okrył nas kołdrą. 

- NIE  ZDRADZIŁAM HARREGO !- zerwałam się na równe nogi, przetarłam oczy. Niall siedzi na podłodze i przegląda album, Yyy ? Dyskretnie zerknęłam na siebie, byłam ubrana Blondyn też, w pokoju panował porządek.
- O czym gadasz Rosie ? - zaśmiał się odrywając wzrok od albumu, poczerwieniałam strasznie. 
- Boże, boję się swoich snów - schowałam twarz w dłoniach po czym na rozładowanie nerwów zaśmiałam się. Ale dlaczego czułam to przyjemne uczucie ? My na pewno tego nie zrobiliśmy, to jest pewne. No cóż, to był tylko sen. Ufff. Odetchnęłam z ulgą.

******
OMG, BOJĘ SIĘ SIEBIE.
HAHAHAHAHHAAHHAHAHAHA TRZEBA MIEĆ ZRYTĄ BANIĘ ;O
 

19 komentarzy:

  1. Jejku .. ale jestem zaskoczona .;P wchodzę na Twojego bloga i myślę że może dodałaś kolejny rozdział I jest *.*Patrze +18 < byłam taka ucieszona bo myślałam że Rose pogodziła się z Harrym a tu taka akcja> Mam nadzieje że na serio był to tylko sen ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny , chcę już żeby była z Hazzą < 3

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku, przestraszyłam się haha :) dobrze, że to tylko sen, czekam na pojednanie, bo przecież wiadomo, że ta dwójka Rosie i Harry nie mogą bez siebie żyć. Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym chciała by Niall był z Ross.... Ejj..... Przez cb napaliłam się na Nillerka! Hahahaha....... Foch! Ludzie, czemu wy chcecie by Ross była z Hazzą? Ja...... Każdy ustala sobie granice, kto jest fajniejszy w zespole, a potem w opowiadaniach ich chcecie? Nawet w takiej sytuacji? Serio? Ja też WOLAŁAM Hazzę, ale teraz chcę by Ross była z Nillerkiem..... Po tym rozdziale jeszcze bardziej..... Szkoda, że to był TYLKO sen.... Jestem smutna..... Mi się wydaje,że Ross.... Nie na 100% Ross bedzie z Harrym, w każdym opowiadaniu tak jest, że autorzy wzorują się na komach, ale to się dzieje powoli nudne..... Po tym co Loczek zrobił jej chcecie by ona z nim dalej była? Nie wtrącam sie w to...... I nie zrozum mnie źle, gdy będzie z Harrym dalej będę czytać tego bloga, ale może juz pujść gorzej z komami.... Chyba, że będzie sie dziać! Ja cię do niczego nie namawiam, bo wiem, że to jest trudne...... Albo już masz wizje co do opowiadania, wiec tylko czekać na kolejny.... I cofam to co napisałam pare dni temu! Dobrze, że dodajesz tak często..... Pare na dzień! Jesteś bogiem, uświadom to sobie sobie....
    Pozdro Is.Izkaxxx

    OdpowiedzUsuń
  5. A już myślałam xd
    Cudny roździał x

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG nabrałam sie hahahha :) cudowny rozdział *.* ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha. Koocham Cię, wiesz o tym ? :D
    To co ty wyrabiasz w tym opowiadaniu przechodzi ludzkie pojęcie! Ale to dobrze. :D
    Czekaaaam na kolejny!. xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezuuuuuuu..... ja myślałam, że oni serio ten teges xD Pięknie i cudnie i zajebiście piszesz ;*
    Czekam na następny. ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehe miło czytać takie rozdziały tak z rana :P AAaaaaa po drugie fajny rozdział jestem ciekawa co się dalej stanie xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Już myślałam, że to prawda :) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Zapraszam do mnie na nowy rozdział. Mam nadzieję, że wpadniesz :>
    i-imaginyonedirection-n.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahahahahaha wystraszyłaś mnie /..
    A rozdział mega genialny :D
    Dawaj tu dzisiaj nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Boze normalnie kocham cie <33333
    rozdział jak zawsze zajebiscie genialny !!!! *____*
    czekam na next dzisiaj :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebisteeeee e :D
    Dawaj Nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahahhahahahahahhahahqahahahahahahahahahahaha no na prawdę trzeba mieć zrytą *.*
    A opowiadanie cud , miód <3
    Dawaj Nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  15. o matko hahahahaha nie wierzę :D
    Na początku chciałam sie do Ciebie przejsć i wytłumaczyć ci ze Rose nie moze byc z Niallerkiem ale po tej scenie tak jakby mi przeszło xd Fajnie jakby ze soba byli. A jak już byłam za, to ty musiałaś to skonczyć i stwierdzic, że to tylko sen. omg widze że dodałas nexta to idę czytać xoxo

    OdpowiedzUsuń
  16. hej dzięki za +18;p widze, że czytałaś mój komentarz;p

    OdpowiedzUsuń