23 stycznia 2013

Siedzemdziesiąt dziewięć

Oczami Rossalie
Chodziłam po jego domu spa­raliżowa­na strachem że nig­dy nie będzie tak jak dawniej. A co jeśli to jest prawda ? Strach po­winien da­wać człowieko­wi siłę, a nie spra­wiać, że wszys­tkie kończy­ny są sparaliżowane. Nie, Niall by mi tego nie zrobił ale prawda jest taka muszę się go o to zapytać. Pani Maura przyszła nam oznajmić, że mamy zejść na obiad za chwilę. Dobra Rose teraz albo nigdy.
- Niall mogę się coś ciebie zapytać ? - zatrzymałam go w progu, na samą myśl że zaraz będzie jeść zrobił się jeszcze bardziej weselszy.
- No jasne, możesz wiedzieć o mnie wszystko - uroczo uśmiechnął się, a co jeśli on mnie wyśmieje ? Zapadnę się pod podłogę i już nigdy nie będę chciała wyjść. Zacznę żyć w symbiozie z kretami a dżdżownice będą moim jedynym stadium posiłku.
- Usiądź lepiej. Sama nie wierzę że chcę o to zapytać. - z uśmiechem dosłownie rzucił się na łóżku.
- Nialljesteśprawiczkiem ? - wybełkotałam na jednym wdechu, chowając twarz w dłoniach, przyjaciel zaczął się głośno śmiać, po chwili tarzając po łóżku. No co go tak rozbawiło.
- Jeśli chcesz wiedzieć, to tak jestem - zarumienił się , odetchnęłam z ulgą i wyszczerzyłam się. - A teraz chodź bo głodny Niall to wściekły Niall - zaśmialiśmy się i zbiegliśmy na dół do pani Maury. To niesamowicie miłe uczucie, Horanek wprost emanował entuzjazmem i pozytywną energią. Obiad był przepyszny, współczuję jednak jego mamie, bo ma sporo do wyżywienia jak on przyjedzie. Porozmawialiśmy mile, kiedy zawibrował mój telefon, patrzę na wyświetlacz od Arweny. 
- Niall, może Arwena wpaść ? Nie ma co robić w domu. - szepnęłam mu na ucho
- No jasne, ostatni raz widziałem ją w Mediolanie. Zadzwoń do niej. - przytaknęłam i wybrałam numer.
- No hej, wpadnij.( Podaje adres ) Poznasz moją nową koleżankę - mrugnęłam do Horanka.
- Zdradzasz mnie - stwierdziła śmiejąc się, rozłączyłam się. I wyczekiwaliśmy blondynki. Zadzwonił dzwonek do drzwi, zerwał się by otworzyć a ja przysłuchiwałam się zza ściany.
- O hej Niall, pomyliłam doby - obróciła się na pięcie, po czym nagle zamarła. - NIALL ! - wrzasnęła.- Jest u ciebie Rossalie ? Cały dzień jej nie ma . -westchnęła
- Nadchodzę ! - krzyknęłam wskakując od tyłu Niallowi na barana. - No hej, stęskniłaś się ? - wyszczerzyłam się machając do dziewczyny. 
- Wariatko martwiłam się- zaczęła się śmiać.
- Właź, mamy sporo do obgadania- przepuścił ją w drzwiach. - Ty tam na górze, nie za wygodnie ci ? - zaśmiał się spoglądając na mnie. Ah tak, w końcu dalej na nim siedzę. 
- Oh nie , skądże. Masaż by się przydał, strasznie twardy ten fotel. - zaśmiałam się, ironizując. Wbiegł ze mną na schody a za nami Arwena. Dopiero w pokoju pozwolił mi zejść.
- O boże, nawet nie wiecie ile mam pytań - zaczęła Arwena przechadzając się po pokoju. - Siedliśmy na łóżku, opierając się o jego ramę. Przesłuchiwania czas zacząć. 
- JAK ?! - wytrzeszczyła oczy i spojrzała na Nialla.- Skąd ty się tu znalazłeś ? - nie kryła dziwienia
- To proste, witam w moim domu to po pierwsze - zaśmiał się - To dłuuuga historia - przeciągnął. 
- Mam czas - pokiwała brwiami blondynka, ja tylko wsłuchiwałam się w ich rozmowę.
- A więc Rose oj przepraszam Ronnie -dźgnął mnie palcem w brzuch - Nieświadomie pracowała w sklepie mojej mamy. Reakcja Ar była komiczna -> :O ahhahaha :O . - Opowiadała mi o nowej pracownicy, pewne fakty się zgadzały,a jak powiedziała mi że Ronnie przypomina cytuję ' moją przyjaciółkę Rossalie byłem już pewny, że ten gnojek tu przebywa. - znowu mnie dźgnął wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
- Dobra jest już późno, Rose zbieramy się. - powiedziała chcąc nie chcąc podnosząc się, wywróciłam oczyma i również się zbierałam. Pozostało mi tylko jedno pytanie, które nie dawało mi spokoju.
- Niall jak długo zostajesz ? - uśmiechnęłam się z nadzieją, że jeszcze jutro go tu zobaczę.
- O to się nie martw - machnął ręką. - Odprowadzę was !- zaoferował się. Ruszyliśmy w drogę do domu Arweny, sam blondynek był w szoku, że mieszkali tak blisko siebie a się nie pamiętają z dzieciństwa. Odprowadził nas po same drzwi. Wtuliłam się w niego i na pożegnanie musnęłam jego policzek.
- Przyjdę jutro po was o dziesiątej, bądźcie gotowe - krzyknął na odchodne.
- Co to było ?!- skwitowała Arwena z rozdziawionymi ustami. - Ale się do niego kleisz - pokiwała cwaniacko brwiami. Ja ?  - Może robisz to nieświadomie, ale widać jak was do siebie ciągnie.-uśmiechnęłam się pod nosem. No ale Harry, Niall ma Vicky. Niee to niemożliwe. 
- Wydaje ci się - wzruszyłam ramionami i poszłam do swojego pokoju. A może powinnam jej opowiedzieć o moim śnie ? Może mi pomoże rozmowa. -Arrrr !- wydarłam się- Chodź tu !. Po chwili była już w pokoju.
- Siadaj, muszę ci o czymś ważny opowiedzieć, tylko nie śmiej się - zaczęłam poważnie. Skinęła głową na znak i zaczęłam jej opowiadać. 
- Zasnęłam u niego, no i miałam taki sen, no że ja z nim wiesz. ekhem -chrząknęłam. - Śnił mi się stosunek z Horanem - schowałam twarz w dłonie a ona mnie objęła.
- Posłuchaj, często się tak dzieje. Jeśli o kimś dużo myślimy, to wyobraźnia płata nam figle. Niall na pewno nie przekroczyłby tej granicy - pocieszyła mnie.
- Obudziłam się przestraszona, zapytałam się go na wszelki wypadek, czy jest jeszcze prawiczkiem- zarumieniłam się cholernie, ale jej mogę mówić takie rzeczy, ona mnie nigdy nie wyda.
- No i ? - klasnęła z podekscytowania
- Nasz mały Nialluś jest prawiczkiem - pisnęłam i zaczęłyśmy wspólnie skakać jak jakieś napalone nastolatki.
- A szczerze to bardzo słodkie, dobrze że szanuje siebie - odparła nieco poważniej- A jaki był w twoim śnie, no wiesz...-  pokiwała brwiami
- Arr !- zganiłam ją, ale wpatrywała się we mnie tymi swoimi ślepkami i jej odpuściłam.
- Cholernie dobry, uwierz- przymrużyłam oczy starając się, przypomnieć dokładniej to uczucie jakie mi towarzyszył. - Duży - później wybuchnęłyśmy śmiejąc się z własnej głupoty.
- Zakochałaś się - stwierdziła z podejrzliwym uśmieszkiem, zesztywniałam nagle.
- Niall ! - powiedziała stanowczo, wyrwała mnie z myślenia
- Co gdzie ? - rozejrzałam się po pokoju, wybuchnęła śmiechem.
- A nie mówiłam ? - pokiwała brwiami, poczułam że robię się czerwona, ale przecież to nie może być prawda, on jest moim najlepszym przyjacielem, który jest w związku z moją przyjaciółką. Nie rozumiem...
Oczami Nialla
To co czuję jest nie do opisania. Uwielbiam je obie, tak się cieszę że Rose jest tu w Mullingar a nie gdzieś na obczyźnie osamotniona. Z Arweną nic jej nie grozi, to niesamowity zbieg okoliczności. Dzisiejszy dzień był na prawdę świetny, ale kiedy ją widzę czuję wewnątrz siebie dziwne mrowienie. Niee, musiało mi się coś wydawać. Jutro idziemy we trójkę na piknik, ale dziewczyny jeszcze nic o tym nie wiedzą. Będzie cudownie ! Aż mi się mordka cieszy. O cholera dzwoni Styles. Chyba nie mogę mu powiedzieć, że ona tu jest, boże nie wiem co robić. Krople potu szybko spłynęły po moim czole, wziąłem wdech i odebrałem.
- Cześć Niall - zaczął lekko przygnębiony. - I jak tam w domu ? - odetchnąłem z ulgą, teraz tylko go zagadać i nie prowokować do tematu Rossalie.
- A no bardzo dobrze, mama się ucieszyła ale tata jest w delegacji niestety. Pojadłem sobie domowego jedzonka i jest spoko.Spotkałem się ze "starymi" znajomymi. - uśmiechnąłem się na myśl uśmiechnąłem się lekko pod nosem.
- Z czego się cieszysz ? - zapytał . - Podoba ci się tam ktoś, o nie powiem Vicky - zażartował
- No jest taka jedna fajna dziewczyna, ale nic z tego nie będzie - westchnąłem. - Ona kocha kogoś innego, no i dupa. - przetarłem dłonią twarz
- Uuu biedny Niallerek, ty to masz szczęście. A jak z Vicky, długo jej u nas nie było. 
- A no ona wraca do programu, kręcą jeszcze dwa sezony i nie wiem co mam o tym myśleć. No wiesz, James, Garry, Jay i Ricci trochę dużo tych chłopaków tam, a sam wiesz co mówiła Charlotte o tym programie.- wywróciłem oczyma. - To mnie może zaboleć i tego się boję - rozwaliłem się na łóżku, kładąc Iphona na mojej poduszce ów wcześniej ustawiając na głośniku. O czym ja myślę teraz. Cholera Rossalie, no nie. Spoliczkowałem się lekko i powróciłem do rozmowy ze Stylesem.
- A ty jak się trzymasz ? Co tam w domu ?
- Co w domu ? Nie wiem - zdziwiło mnie to - Jestem w drodze do Holmes Chapel, sam wiesz jak się czuję.
- Eh no tak, biedaku. To trzymaj się, jedź uważnie i nie rób głupstw - to ostatnie powiedziałem donośniejszym głosem, aby mieć pewność że przyjął do wiadomości.
- Cześć Niallerku - zaśmiał się Harry po czym rozłączył. Odłożyłem telefon na szafkę nocną i poszedłem się wykąpać. Byłem strasznie zmęczony, moje własne, stare łóżeczko przyciągało mnie ze zdwojoną siłą. Zasnąłem kiedy mój telefon zaczął wibrować, po omacku otworzyłem wiadomość.
- Niall otwórz mi drzwi. - Szybko się zerwałem na dół i w samych dresach zbiegłem po cichu. Otwarłem drzwi a tam stała Rossalie, w krótkich spodenkach od piżamy i za dużej bluzie. Wpuściłem ją do domu i po cichu zaciągnąłem do pokoju, zatrzaskując przy tym drzwi na klucz.
- Co ty tu robisz ? - dodałem pół szeptem 
- Muszę ci coś powiedzieć. - siadłem sobie na łóżku. - Niall czujesz coś jeszcze do mnie ? - wlepiła wzrok w podłogę, lustrując swoje stopy. Co mam jej powiedzieć. Prawdę ? 
- Jak cholera, kiedy się tu pojawiłaś moje uczucie powróciło ze zdwojoną siłą. - podrapałem się nieśmiało po karku, ciężko się ze mną rozmawia o uczuciach a zwłaszcza jeśli ona jest odbiorcą. Słodko zaśmiała się i przysiadła obok mnie. Milczeliśmy.Drobna sylwetka dziewczyny i satynowa piżamka pobłyskiwały w świetle księżyca które, oświetlało pokój. Przecież ona jest taka śliczna, niczym zjawa pojawiła się u mnie, kiedy tak jej pragnąłem.
- Pocałujesz mnie dziś, czy ja mam zasnąć ? - zachichotała słodko, zaraz zaraz co?! Czy ja się przesłyszałem? Nim się obejrzałam Rose nachylała się już w moją stronę. Musnęła z czułością moje wargi, anioły, wierzę w nie, czuję na ustach muśnięcia ich skrzydeł. Cały zawrzałem w środku. Niepewnie dotknąłem jej policzka, odwzajemniając słodką zabawę. Nie mogę w to uwierzyć, rozwarła delikatnie wargi po chwili nasze języki złączyły się w namiętnym pocałunku. Chłodne dłonie wplątała w moje włosy, objąłem ją w talii po czym przeniosłem lekko na moje kolana. Jęknęła kiedy moja dłoń wylądowała pod koszulką, pieszcząc aksamitne plecy. Bałem się otworzyć oczu, miałem świadomość, że jak je otworzę to to wszystko zniknie. Uszczypnąłem się delikatnie. Cholera jasna. Podniosłem się do pozycji siedzącej,gdzie jest Rossalie? A jednak, to tylko wytwór mojej wyobraźni. Tej nocy już nie spałem.

***
Ej kochane na prawdę mam dylemat. Nie wiem jak dalej potoczyć losy Rossalie
1. Niall
2. Harry
Proszę bardzo odpowiadać w komentarzach, miło by było gdybyście podały uzasadnienie :) !
Kocham Was <3

35 komentarzy:

  1. niech będzie z Harrym, niech się pogodzą, bo pasują do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rose z Harry'm !!! Bardzo cie proszę, a rozdział świetny :D naprawde dodajesz często i mi się to podoba :) czekam na nastepny ! ... :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Błagam o Nialla! Wiem, że więcej będzie Hazzy, ale tak to się potoczyło, to jego zachowanie...... Jak wtedy mówił o niej jak o dziwce, to sorry, ale ja bym nie mogła być z kimś takim, nawet gdy był pijany. A Niall jest taki słodki i delikatny..... On by nigdy nie skrzywdził Ross.... Nie ze swojej inicjatywy.... Oboje coś do siebie czują, a jeszcze Niall jest prawiczkiem.... Hahahaha moje chora wyobraźnia.... Rozdział cudowny i mam nadzieje, że już piszesz następny! Czekam!
    Pozdro Is.Izkaxxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Plisss NIALL !!! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Harry'm ,są ze sobą od początku ,więc niech będą dalej ! harry zachował się beznadziejnie ,ale każdy popełnia błędy ; >

    OdpowiedzUsuń
  6. Harry. Jak to mówią miłość potrafi wybaczyć wszystko. ;3 .
    A co do rozdziału - jak zwykle genialny. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Harrym a niech Niall bendzie z Arwenom a rodział super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No więc Mamy rzekomy trójkąt .
    Nie mogę dojść do ładu ... Ona i Harry .... Ona i Niall ...
    Z jednej strony ona i Hazza do siebie pasują , ale ją skrzywdził i to dwu krotnie .
    A Niall jeszcze nigdy tego nie zrobił .
    ale w głębi duszy Ona jeszcze kocha tego beznadziejnego Stylesa ... Za to co jej zrobił ona i taak go kocha .
    A do Niall też ma takie uczucie . .. . . . .
    Myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie jak Ross przemyśli to wszystko ...
    Ale ja jednak stawiam na Harryego ....
    On sie przez nią spija ... Boję sie trochę o niego . NIech wpadną na siebie kiedyś przez przypadek .... Gdzieś gdzie nie mogli by sie spodziewać swoich osób ...
    A Niall .. nie mam do niego słów ... on tez powinien być z Ross ....
    Ale ( jeszcze raz to mówie )
    Stawiam na Harryego <3
    Niech Rossalie gdzies ucieknie , a Harry ją przypadkiem znajdzie ...
    Albo po prostu Niall znów zabierze ją do Chłopców i dalej to sie jakoś potoczy .

    Mam nadzieję że to przeczytasz i dodasz nexta .... Proszę jeszcze zrób tego następnego imagina z dedykiem dla mnie .

    Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Albo niech Nialler poczuje coś do Arr ... Też do siebie pasują <3

    Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  10. kurde no ja nie wiem nie wiem :[ co mam zrobic? z jednej strony Harry z którym była przez 74 rozdziały (?) a z drugiej Niall który kocha ja od bardzo dawna. Kurcze bardzo ciężkiwybór przed nami postawiłaś. widzę, ze jest wiecedj komentarzy dla Harrego. Ja nie wiem którego wybrać.
    Bo Harry:
    - jest z Rose od poczatku, przeżywali ze soba wiele wzlotów i upadków, kochaja/li sie, przez tak wiele rozdziałów zdążyłam sie do nich przyzwyczaić. Poza tym ich zachowanie kiedy są razem jest cudowne, w sensie ze są dla siebie tak jakby stworzeni.

    Bo Niall:
    - kocha sie w Rose od dawien dawna, nareszcie jakby ułożył sobie zycie z inną dziewczyną ale uczucie do Rose powróciło. Te ich sny i złudzenie *-* trochę by sie zapewne pokomplikowało gdyby Niall był z Rose, bo cały zespół, Harry który byłby wsciekły, Vick. no naprawdę duzo komplikacji. Ale oni sa słodcy <3333

    mam nadzieję, że cokolwiek wybierzesz bedzie dobrym wyborem. Trzymam kciuki <333 I według mnie powinnaś kierować sie tym co sama czujesz i może tym co planowałaś na poczatku <3333333333
    nie moge się doczekać nastepnego rozdziału.
    :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ross ma być z Harrym a Niall ma być jej najlepszym przyjacielem który będzie jej tylko pomagać w trudnych sprawach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Niall'a i Harry'ego też, ale niech Harry bd z Rose, a Niall z Arweną, bo pasują do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ZDECYDOWANIE NIALLER! Harry.. No cóż. Nie pasuje do niego długi związek :( a Niall jest straaasznie słodki, troszczy się o Rose i.. no jeju, oni mają być razem :D

    OdpowiedzUsuń
  14. HARRY !!! *_*
    Podoba mi się pomysł żeby Naill był z Arweną !

    OdpowiedzUsuń
  15. HARRY , a Niall z Arweną : D

    OdpowiedzUsuń
  16. NIECH ROSE BD Z HAZZĄ, A NIALLER Z AR. ROSE Z HARRYM BO ONA GO KOCHA POMIMO ŻE JĄ ZRANIŁ, A NIALLER NIECH BD JEJ NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM A NAWET BRATEM.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kufffffa Ross ma byc z Hazza blagam ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim zdaniem powinna być z Harrym bo jak to mówią ,,miłość wybaczy wszytko'', a nasz Nialler powinien być z Ar *,* Moim zdaniem idealnie do sb pasują. ;)


    Julia ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem ty zdecyduj i tak wiesz najlepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Słodko by było gdyby Ross była z Horankiem. *u*

    OdpowiedzUsuń
  21. No oczywiście że Rose ma być z Harrym ! *.* Dlatego że :
    1. Od samego początku kochała się w Harrym
    2. Przeżyli wspaniale chwile
    3. To co że potraktował ją jak szmatę w tym klubie ( był pijany więc nie wiedział co mówi )
    4. Napewno Rose Go kocha nawet jeśli usłyszała przykre słowa na swój temat bo takie uczucie jak opisywałaś (np. że przy nim czuje się bezpiecznie itp. że pasujądo siebie pod każdym względem)
    5. Sama robiłaś wcześniej taką ankietę co bya z lewej strony tuż przy tytule i wygrał że Rose ma być z Harrym ;*
    Rozdział oczywiście super . ! i nie mogę sie doczekac następnego.
    PS . Będzie mi bardzo smutno jeśli Rose będzie z Niallem ! ;<

    OdpowiedzUsuń
  22. Jest tylko jedna Odpowiedź : Harry,( nie da się zapomnieć, osoby, która dała Ci tak wiele do zapamiętania ) ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. NIALLEREK !
    1. BO TAK MÓWIĘ !
    2. Och do sb bardziej ciągnie .
    3. nie chcę aby Horan cierpiał
    4. STYLES TO SZMATA ! (oczywiście tym opowiadaniu )
    5. Ostatnio pisałaś jak Ross zakochała się w Niallerku ,boże nie wiem czemu ale czułam motylki w brzuchu . Takie uczucie.
    Harold zaaczyna mnie już wkurzać , a Niall ? On sprawia że to opowiadanie nabiera SKRZYDEŁ !
    MÓWIE ! SKRZYDEŁ !
    Tak miło się czyta jak Rossalie i Niall coś robią razem , ta chemia po między nimi . Magia . Od początku jestem na Niall&Ross .
    PROSZĘ ! PROSZĘ ! PROSZĘ ! PROSZĘ ! BŁAGAM NIECH ONA BĘDZIE Z NIALLEM !
    Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  24. Jej cudownie.
    A pytanie Rossalie czy jest prawiczkiem mnie troszkę rozbawila. zastanawiałam sie po co o to pyta początkowo ;**

    U MNIE RÓWNIEŻ NOWY ROZDZIAŁ O ONE DIRECTION, WIĘC ZAPRASZAM DO CZYTANIA, KOMENTOWANIA;*

    http://love-is-the-most-important.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurwa. Uparłyście sie na Harego. Fakt Ross pasuje do niego sa podobni, ale przeciwiestwa sie przyciagaja nie? No wiec ross mogłaby byc z Niallem.
    - sorry za bledy jestem na fonie i z wulgaryzm ;3

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiem, ze pisze trochę późno.! Ale powiem co mi leży na sercu. Uświadomie ci coś i może wtedy będziesz wiedziała co zrobić. A więc oznajmiam Ci, że chciałabym aby Ross była z Harrym, jest taki słodki i pewnie nie trudno się domyśleć z mojego komentarza,że jest moim ulubieńcem, ale nie o tym. widać, że prowadzisz tego bloga i ta historię tak aby ona była jednak z Niallem, masz problem z Harrym bo nie masz pomysłów jak rozkręcić ich zwiąek. Irlandczyka można wykorzystać, bo Rossie nie miała z nim jeszcze żadnego bliższego kontaktu który można bardzo łatwo rozkręcić bo historia cały czas wraca do nich. Po tej "krótkiej" retrospekcji mogę stwierdzić, że nie możesz zrović nic innego, jak dać szanse Niall'owi i Ross. Lecz proszę nie zapominaj o Harrym, możesz poruszyc wątek zranionej duszy, zazdrości i nienawiści... ZAWSZE JEST PIĘKNY.
    Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieje, że pomogłam dokonac wyboru i cos uświadomiłam.
    Charlotte.

    OdpowiedzUsuń
  27. Harry harry harry harrh harry harry barry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry
    harry harry harry harry harry harry harry harry harry barry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harry harrtmy harry harry harry harry harry harry



    Plissskaaaaa
    HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    RRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
    RRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
    YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

    OdpowiedzUsuń